Działo się w Radomsku dnia 14 czerwca 1810 roku...

Tadeusz Rozpędek był bratem mojej babki Władysławy Grochowalskiej. Dowiedziałem się o jego istnieniu oglądając stare zdjęcia przechowywane w moim domu rodzinnym. Oprócz kilku zdań o służbie w policji nic więcej o nim nie słyszałem. W rodzinie panowało przekonanie, że podzielił los zamordowanych w Katyniu polskich oficerów.

Postanowiłem poszukać informacji o nim w zasobach m. in. Centralnego Archiwum Wojskowego, Archiwum Państwowego w Łodzi i w Kielcach oraz księgach metrykalnych parafii Dmenin, z której pochodziła rodzina Rozpędków. W 2003 r. pojechałem do Piekoszowa, gdzie Tadeusz Rozpędek mieszkał i pracował, by zebrać informacje na miejscu.

Poniższy tekst jest wynikiem moich poszukiwań.

  Andrzej Grochowalski

Jak zidentyfikować nieznane osoby na starej, nie opisanej fotografii? Dedukcyjną ścieżkę do wyświetlenia zagadki ciekawie opisuje w artykule wnuk jednego z mężczyzn na fotografii, a nasz kolega - Andrzej Grochowalski.

 Niekiedy zdarzyć się może, że nasze genealogiczne działania obejmą swym kręgiem zupełnie przypadkowe osoby i całkiem inne zagadnienia. O takim właśnie zdarzeniu chcę Państwu opowiedzieć...