"Działo się w Radomsku, dnia 23 marca 1811.

Przekonawszy się Policya iż od dni kilku nie było piwa dobrego tak butelkowego iako i beczkowego, przystapiła do rewizji szynków i składów piwnych po którey okazało się co następuje:

1. w domu Klawitera a teraźnieyszego Karola Waycherta dzierżawy półtorey beczki piwa z słodu spalonego i gustu nie dobrego.

2. W domu Waycherta u szynkarza Skorubskiego toż samo zastane piwo

3. w szynkarni Franciszka Królikiewicza piwo lubo co do koloru piękne i klarowne, atoli zbyt wodniste i nie odpowiadające taxie.

4. W domu Popadowskiego znaleziono piwo butelkowwe dobre lecz młode od Karczewskiego wziete,

5. w szynkarni Pani Rozalii Porembińskiej nie znaleziono żadnego zapasu starego piwa, tylko młode, którego smak zdaie się bydź odpowiadającym taxie.

6. W domu Kaspra Teresińskiego znaleziono piwa półtory butelki starego lecz już nadpsutego.

7. W domu Tomasza Starzyńskiego nie znaleziono żadnego zapasu starego piwa, lecz tylko młodo fabrykowanego war cały.

8. W szynkarni proboszczowskiey Wesoła zwany zastaliśmy samo tylko młode i gęste piwo, smaku gorzkiego.

Po uczynioney więc tey rewizyi, gdy pomimo dawnych napomnień i kommunikowaney zaskargi przez W-o Szefa i Podprefekta względem dostarczania piwa w ilości odpowiadającey ludności i zapasów, oczywiscie na dniu dzisieyszym okazało się, iż żadnych nie tylko nie było zapasów piwa, i ostatnie u Teresińskiego nadpsute, reszta zaś u wszystkich wyżey wyrażonych szynkarzów i fabrykantów młode w gatunku cienkim i taxie nie odpowiadaiącym znaydowało się, Więc dla spostrzezonego tego iuz nie pierwszego nie porządku wyłączywszy Antoniego Popadowskiego, którego Krzysztof Karczewski zastąić powinien, wszyscy propinuiący na ten pierwszy raz karze policyijney talara iednego powpłacać maią, którę karę każdy w przeciągu dni ośmiu do imć Pana Królikiewicza Rendanta Kassy Kameralney pod uniknieniem exekucyi złożyć winien będzie.

Tichi

Szymański

Staryński"